sobota, 9 lutego 2013

Coworking - idea, która powstała, aby ułatwić pracę freelancerom



Praca w zaciszu własnego domu, przy komputerze, za pośrednictwem Internetu… to coraz popularniejsza forma zarobkowania. Taki sposób wykonywania swojego zawodu wiąże się z wieloma plusami. Do najważniejszych można zaliczyć swobodę, oszczędność czasu, a także pieniędzy, których nie musimy wydawać choćby na dojazdy do pracy.

Praca na odległość jest również szansą dla wielu ludzi, dla których ważne jest pogodzenie życia osobistego z zawodowym. Chętnie korzystają z tej możliwości na przykład świeżo upieczone mamy, które pragną pracować, ale jednocześnie zajmować się dziećmi, osoby niepełnosprawne, którym dojazd do miejsca pracy sprawia dużą trudność, a także osoby, które cenią sobie wolność, samodzielność i chcą mieć możliwość wyboru.

Oprócz pozytywów, jak zawsze, są też i ciemne strony takiej formy pracy.
Najważniejszą z nich jest brak osobistego kontaktu z ludźmi, co najbardziej doskwiera ekstrawertykom. Brak tradycyjnego środowiska pracy może wpływać również w pewnym stopniu na wypalenie, zmniejszoną koncentrację, brak kreatywności, czy zwykłą niechęć.

Czy można więc w takiej sytuacji znaleźć złoty środek? Pracować jako wolny strzelec, jednocześnie spotykać się z ludźmi, wymieniać doświadczeniami i nie być „uwiązanym na etacie” i zobligowanym do 8-godzinnego dnia pracy w biurze pracodawcy? Tak, umożliwić ma to właśnie coworking!

Co to właściwie jest coworking?
Jest to idea, która ma zakładać tak zwaną wspólną pracę niezależnych osób w jednym miejscu. Każdy pracuje tu na własną rękę, jednocześnie korzystając z pewnej przynależności do grupy, ponieważ pracuje w jednym pomieszczeniu, obok innych ludzi.

Co daje idea coworkingu?
Przede wszystkim, ma pozytywnie wpływać na motywację, a także chęć tworzenia. Udowodnione jest przecież, że w grupie pracuje się lepiej, szybciej i bardziej efektywnie. Pomysł ten ma również za zadanie zlikwidować poczucie samotności i braku współtowarzyszy, a przy tym jest opłacalny finansowo.

Coworking to rozwiązanie, które nie nadwyręża zbytnio miesięcznego budżetu jednej osoby. Zbierając bowiem pewną grupę ludzi można wynająć sobie wspólne biuro w dogodnym dla wszystkich miejscu. Ba! To nawet nie musi być biuro. Można wynajmować salę, w której raz na jakiś czas (np. kilka razy w tygodniu) będą zbierać się wszyscy i najnormalniej w świecie pracować.
Jeśli koszty wynajmu chcemy zminimalizować do zera, można również spotkać się u kogoś w mieszkaniu (pod warunkiem jednak, że będzie to duża powierzchnia) lub spotykać się w kawiarni (choć to akurat może być momentami uciążliwe).
Coworkerzy pracują niezależnie od siebie. To również możemy z powodzeniem zaliczyć do kolejnych plusów. Nie ma tu szefów, przełożonych, a więc wszyscy mogą czuć się swobodnie i - co najważniejsze - mieć osobistą kontrolę nad własna pracą.

Te wszystkie korzyści sprawiają, że coworkig coraz prężniej rozwija się również w Polsce.
Wielu z nas woli pracować w towarzystwie, gdyż pozwala mu to na rozwój i kreatywność.
Choć idea ta funkcjonuje u nas dopiero od jakiegoś czasu, wygląda na to, że ma szansę na stałe wpisać się w funkcjonowanie współczesnego rynku pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz